Archiwum maj 2023


Słowa, tylko proste słowa
18 maja 2023, 17:03

Słowa- to o nich będzie mój dzisiejszy wpis. Rodzice zazwyczaj nie zastanawiają się, skąd się biorą słowa u ich dzieci. Dopiero , kiedy nie pojawiają się w wieku 2-3 lat, zaczynamy się zastanawiać najpierw czemu dziecko nie mówi, a potem skąd się biorą słowa i jak je „wywołać” u swojego dziecka. Sprawa nie jest prosta, bo każdy jest inny i ma inne predyspozycje. My na pierwsze słowo Franka musieliśmy czekać 4,5 roku. I dużo, i tak naprawdę mało. Ale szczęśliwie doczekaliśmy się. Od tej pamiętnej chwili minęło ponad pół roku. Przez ten czas Franek zaskakiwał nas nieraz. Ja mam wrażenie, że ten jego osobisty „słownik”, gdzieś w nim tam jest. Musimy tylko znaleźć odpowiedni do niego klucz. Na razie ten słownik uchylił się i wysypał słowa znajdujące się na jego brzegu. Teraz czekamy na kolejny krok, ciesząc się, że zaczęliśmy się komunikować. Na razie za pomocą jednego wyrazu, ale wierzę, że jeszcze uda nam się porozmawiać beztrosko pełnymi zdaniami. Gdyby nie wyjątkowość Franka, pewnie teraz kłóciłby się ze mną o błahostki. Nie zawsze jest łatwo, czasem czujesz pewną niesprawiedliwość losu. Ale ponoć nie dostajemy od życia więcej, niż jesteśmy w stanie udźwignąć. Cóż, niezła ze mnie siłaczka 😊

Trudne oblicze autyzmu
04 maja 2023, 12:52

Wyobraź sobie, że jest wieczór. Oglądasz jakiś film w telewizji. Twoje dzieci spokojnie śpią od godziny. Zamierzasz odpocząć po całym dniu. Tak, to byłaby przyjemna opowieść i takich chwil jest więcej. Ale... Są też takie, o których chce dzisiaj opowiedzieć. Wieczór zaczął się jak zwykle. Nagle z tego spokoju wyrywa Cię płacz dziecka- tak, tego wyjątkowego dziecka. Idziesz do niego, próbujesz uspokoić, a on nie da się przytulić, nie da się dotknąć. Podajesz chusteczkę, bo tylko na taką odległość pozwala Ci się zbliżyć. Wyciera nos, łzy. Kładzie się, dalej popłakując. Nie wiesz, co masz zrobić. Co się dzieje, też nie wiesz, bo Ci nie powie. Chociaż potrafi powiedzieć kilkanaście słów, to w tej chwili potrafi tylko płakać. Powoli, zaczynasz głaskać jego dłoń, potem rękę. Udaje się, zasnął. A po chwili, może po 2 minutach, sytuacja się powtarza. Budzi się z płaczem, wstaje, a Ty znowu nie możesz go uspokoić. I tak mija pół nocy... W międzyczasie sprawdzasz temperaturę, ale pod tym względem wszystko w porządku. Próbujesz przy nim być, z drugiej strony ogarnia Cię frustracja. Owszem, wszystkie dzieci chorują, nie tylko te z autyzmem. Ale dziecko neurotypowe pokaże, co go boli, powie, da jakiś znak. A autystyk- zamyka się w swoim świecie i nie wpuszcza do niego nikogo. Możemy tylko się domyślać, co się dzieje. I mimo, że zewnętrznie dzieci autystyczne nie różnią się od neurotypowych, to właśnie w takich chwilach widać tą różnicę najbardziej..

.