Archiwum luty 2023


Wybrana
17 lutego 2023, 17:25

Piątek popołudniu- co wtedy robi mama wyjątkowego dziecka? Nie, nie odpoczywa w domu po całotygodniowej gonitwie. Czeka w poczekalni na swoje dziecko, aż skończy kolejną terapię. Jeszcze jutro i plan na ten tydzień wypełniony w 100%. Tak, tak właśnie wygląda moja rzeczywistość teraz. Ale nie, nie narzekam. Cieszę się, że mamy taką możliwość. Czasem nawet myślę, że to nie przypadek, iż to właśnie do mnie trafiło wyjątkowe dziecko. Dlaczego? Ktoś tam na Górze wiedział, że będę potrafiła zawalczyć, że poruszę niebo i ziemię, aby Mu pomóc. Niedawno usłyszałam, że gdzie diabeł nie może, tam mnie wyśle. Trochę w tym prawdy jest. Poruszam to, co wydaje się niewzruszalne; odwracam to, co jest nieodwracalne. Nie, nie mam żadnych super mocy. Po prostu zostałam Wybrana …

Urodzinowy płomień
14 lutego 2023, 14:00

Kiedy świeczka pojawia się na torcie- pojawiają się też marzenia. Dzieci mają niezwykłe marzenia- chcą polecieć w kosmos, stać się superbohaterem i robić inne niezwykłe rzeczy. A co myśli matka wyjątkowego dziecka, kiedy widzi kolejną świeczkę na jego torcie? Oczywiście przy wszystkich będzie się uśmiechać, udawać, że wszystko jest w porządku, że to cudowny czas. A w środku… W środku toczy walkę sama ze sobą. Żeby kolejny raz nie poddać się, żeby jutro znowu mieć siłę, by wstać rano i walczyć dalej. Ta świeczka na torcie to symbol marzeń o tym, żeby było zwyczajnie. Niestety ona zawsze gaśnie. Ta matka wie, że nigdy nie będzie zwyczajnie. Ma nadzieje na zmiany, na poprawę. I tylko tyle. Cieszy się drobnostkami, bo wie, że tylko tego może oczekiwać. Nieraz chciałaby wykrzyczeć całemu światu, że jest jej źle, nie chce być już wiecznie silna. Tylko, co to by dało. Słowa pocieszenia nie dają, przecież nikt nie żyje Twoim życiem. Sama musisz mierzyć się z przeciwnościami. A jeśli czasem w takich chwilach pojawiają się łzy, to nie są one oznaką słabości. Sprawiają, że przez chwilę poczujesz ulgę, więc czemu je powstrzymywać?

P.s. Jestem wdzięczna losowi za mojego wyjątkowego wojownika, ale jestem też realistką, która wie, że zawsze będzie inaczej.