O babci i dziadku
22 stycznia 2023, 14:37
Mamy wyjątkowe dwa święta- wczoraj było święto babci, a dziś dzień dziadka. Takie dni skłaniają do przemyśleń. Jak kształtują się relację wyjątkowych dzieci z dziadkami? Czy rozumieją ich niedoskonałości? Wyjątkowe dziecko zachowuje się inaczej, inaczej od przyjętych norm społecznych. Dla nas jako rodziców diagnoza zazwyczaj jest szokiem. A co z dziadkami? Idealna sytuacja to taka, w której dziadkowie pomimo tego, iż za ich czasów autyzm „nie funkcjonował”, to rozumieją i akceptują. Jednak nie zawsze tak jest. W nas, jako rodzicach akceptacja samej diagnozy przychodzi powoli. Musimy pogrzebać marzenia o idealnym dziecku, które będzie wręcz książkowo przechodzić kolejne etapy swojego życia. Wchodzimy czasem w etap wyparcia- przecież to niemożliwe, on jest taki jak inni. Kiedy spadamy na samo dno swoich wyobrażeń, łapiemy się na tym, że to były tylko nasze plany i wyobrażenia. Przestaje być ważne to, czego my byśmy chcieli, a zaczyna się liczyć to, co dla dziecka ważne. Wchodzimy na trampolinę życia i zaczynamy się powoli odbijać z otchłani. Wraz z nadzieją pojawiają się sukcesy. Nie zawsze od razu, czasem trzeba na nie długo czekać. Ale kiedy się pojawią, wiemy, dlaczego to robimy. Dziadkowie podobnie jak rodzice toczą ten wewnętrzny spór wyparcie, niedowierzanie, by w końcu przejść do akceptacji. Ten spór może trwać kilka chwil, czasem miesiące, a niekiedy akceptacja może nie przyjść. Zaczynają się oddalać od wnuków, stają się odległą wyspą otoczoną wielkim oceanem. Dobrze, że w życiu nie zawsze jest tak samo i czasem akceptacja zwycięża, a dziadkowie są dla wyjątkowych dzieci wsparciem, drogowskazem, poduszką miłości, a czasem i cierpliwości, kiedy nam rodzicom jej nieraz brakuje…
Dodaj komentarz